piątek, 31 grudnia 2010

Igraszki losu (2001)

Kolejna romatyczna komedia rozgrywajaca sie w swiatecznych kulisach. Oto streszczenie (z filmweb.pl):

Zbliża się Boże Narodzenie i w sklepach trwa wyścig o gwiazdkowe prezenty. W jednym z nowojorskich magazynów po ostatnią parę czarnych rękawiczek sięga dwoje klientów: Jonathan Trager i Sara Thomas. Rozbawieni komiczną sytuacją wymieniają uprzejmości, a w końcu idą na lody. Za kilka dni spotykają się ponownie na popularnej wśród mieszkańców Nowego Jorku ślizgawce. Wymieniają się numerami telefonu, ale oboje je gubią, powierzają więc wszystko losowi. Mija kilka lat. Jonathan i Sara jeszcze się nie spotkali, choć nie mogą o sobie zapomnieć. Obydwoje starają ułożyć sobie życie, mają stałych partnerów, planują wstąpić w związki małżeńskie. Na dwa dni przed ślubem Jonathan uświadamia sobie, że jego przeznaczeniem i prawdziwą miłością jest Sara. Rozpoczyna poszukiwanie dziewczyny. Dręczące myśli ogarniają również Sarę. Dziewczyna zastanawia się, jak odnaleźć Jonathana, który całkowicie zawładnął jej sercem.

Pomysl sam w sobie dosc ciekawy- proba spojrzenia na banalne przekonania, ze komus tam jest przeznaczony ten ktos jedyny, ze istnieje milosc od pierwszego wejrzenia, ze mozna sie odnalezc jesli sie chce... Film ma w podtekscie ironie i ja widzialam w nim drugie dno, odbiegajace od banalnej fabuly. Warto zobaczyc, zeby zweryfikowac swoje spojrzenie na te potoczne opinie.


PS: Zycze wam wielu czytelniczych i filmowych wrazen w nowym roku! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz